Hjemmelaget prim

Hjemmelaget prim

Pewnie zastanawiacie się, jaki przepis mam dla Was tym razem. Tajemnicza nazwa, norweska jak się zapewne domyślacie.

 

Dziś chcę zaprezentować Wam pomysł na super przepis z wykorzystaniem resztek popularnego norweskiego sera. Mowa tu o BRUNOST, serze który jest wytwarzany z mleka koziego, ale i mleka krowiego. Jest słodki i ma brązową barwę. Jestem zdecydowanie fanką tej drugiej wersji. Karmelowa i nie śmierdzi kozą 🙂 wybaczcie, ale mleko kozie nie każdy musi lubić, właśnie ja należę do tego grona osób, którym każdy jeden produkt z wykorzystaniem koziego mleka, właśnie kozą zalatuje.

 

No dobra ale co to jest ten PRIM? To nic innego jak rodzaj śmietankowego karmelu, taka nutella w wersji serowo-karmelowej, który można używać do smarowania chleba, naleśników czy po prostu wyjadać łyżką prosto ze słoika. Jego główny składnik to właśnie brunost, którego resztki często pozostają w lodówce w norweskich domach. Aby ograniczyć wyrzucanie jedzenia, powstał przepis na ten właśnie karmel. Przepisy są różne. Ja poznałam jeden, który dziś chciałabym Wam przedstawić.

 

Na wstępie napiszę, że doskonale wiem, że nie każdy ma dostęp do takiego sera. Jeżeli mielibyście ochotę spróbować takiego norweskiego karmelu, dajcie znać 🙂

Myślę, że dałoby się coś z tym zrobić!

 

 

Składniki :

  • 500 g brunost
  • 750- 1000 ml śmietanki 36%
  • 40g cukru waniliowego
  • ok 120-160g cukru
  • świeże chili
  • kilka gwiazdek anyżu
  • 2-3 laski cynamonu lub1 lyzeczka mielonego

*  jeżeli lubicie ostre przyprawy, i chili jest przyprawą której się nie boicie- spokojnie możecie dodać więcej
* jeżeli boicie się, że prim będzie za słodki lub za mało słodki spokojnie zmiejszenie lub zwiększycie ilość cukru
* ja użyłam cukru waniliowego, który dodatkowo ma w składzie kardamon

 

Przygotowanie:

 

1.) Ser pokroić na mniejsze kawałki. Wszystkie składniki umieścić w garnku. Postawić na kuchence i gotować na średniej mocy/ średnim ogniu. Od momentu całkowitego rozpuszczenia się sera gotować 1-2 godziny, pamiętając o częstym mieszaniu.

 

WAŻNE:
Dlaczego czas gotowania jest w takim przedziale ? A dlatego, że długość gotowania ma wpływ na konsystencję Naszego Prim. Im dłużej będziemy go gotować, tym później gdy już przestygnie, jego konsystencja będzie bardziej zbita, twardsza. Jeżeli chcecie aby był on taki jak np. Nutella gotujecie go ok. 1 godziny.

 

2.) Gotowy prim zdjąć z kuchenki i zostawić do przestygnięcie. Następnie umieścić w zamykanym pojemniku szklanym lub plastikowym. Przechowywać w lodówce przez dobre kilka tygodni!

 

 

Prawda, że brzmi ciekawie ? Smacznego wszystkim tym, którzy maja dostęp do Brunost od ręki 🙂

Czekam na wieści od wszystkich tych, którzy mają dostęp do Prim od ręki! Dajcie znać czy Brunost w takiej postaci da się lubić 🙂

Uściski,
Bez odbioru,
A.



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *