Batoniki muesli
Długo się zbieram, by móc zamieścić tutaj przepis, na tak popularne teraz batoniki muesli. Ciągle coś mnie od tego odciągało, ciągle coś innego było ważniejsze… Ale przyszedł ten czas, po wakacjach, świeża głowa, to i zmotywowana do działania.
I tak oto jest i On, Moi Mili Panstwo.
Ciepły jak bułeczki z przydomowej piekarni, przepis na batony mocy! Idealne jako przekąska czy śniadanie, na które większości z Nas brakuje czasu o poranku. Ich przygotowanie jest dziecinnie proste, i mega szybkie, pomijając czas pieczenia 🙂
Składniki :
- 100 g płatków owsianych
- 30 g rodzynek
- 30 g migdałów (lekko posiekanych)
- 10 g wiórków kokosowych
- 90 g syropu klonowego ( ok. 8 łyżek )
- 10 g miodu ( ok. 2 łyżek )
- 2-3 łyżki mleka
Dodatki:
- odrobina rozpuszczonej czekolady
* zamiast syropu klonowego można użyć np. syropu z agawy, daktyli lub większą ilość miodu
* mleko może być takie, jakie lubicie
* rodzynki można zastąpić żurawiną
* niektórzy używają także mleka skondensowanego
* dodatkowo można dodać do składników płatki dyni, słonecznik, sezam lub suszone orzechy… co duża zapragnie pamiętając, by zwiększyć ilość płynu, który ma wpływ na połączenie się wszystkich składników 🙂 metoda prób i błędów
Przygotowanie :
Moje batoniki zwykle robię w formie do wypiekania chleba. A więc...
Nastaw piekarnik na 175 stopni (bez termoobiegu)
1.) Przygotuj formę i wyłóż ją papierem do pieczenia. Dodatkowo możesz lekko posmarować masłem, dzięki temu papier przyklei się do formy.
2.) Umieść wszystkie składniki w misce i za pomocą silikonowej szpatułki, łyżki lub ręki wymieszaj je.
3.) Gotową mieszankę przełóż do formy i za pomocą papieru rozprowadź całość równomiernie i mocno dociśnij rękami lub jakimś przedmiotem. U mnie super się sprawdza drewniany tłuczek do mięsa 🙂
4.) Wstaw formę do nagrzanego piekarnika i piecz 25 min. Czas pieczenia zależy od Waszego piekarnika. Każdy jest inny
Następnie całość przestudź, a dopiero później pokrój na kawałki.
Jeżeli zdecydowaliście się by użyć czekoladę:
rozpuść ją, a następnie zamocz w niej batoniki. Kolejno schłodzić w lodowce.
Gotowe!
Jak pewnie zauważyliście, to nic skomplikowanego. A tyle czasu minęło, odkąd zrobiłam je pierwszy raz 🙂
Hilsen,
A.
p.s.
swoje batony przechowuję w lodówce, bo takie na zimno smakują mi najbardziej…