BROWNIE
Brownie… Ciężki temat, myślę, że dla nie jednego.
Nawet nie wiecie ile razy musiałam przygotowywać to ciacho. Ile przepisów wypróbowałam, by w końcu móc wypiekać takie brownie, jakie zawsze chciałam. Mowa tu o chrupiącym wierzchu i mega mokrym środku. Ten, kto wymyślił powiedzenie TRENING CZYNI MISTRZA, sam jest mistrzem!
Wertowałam przepisy od kwestii smaku, po samą Nigelle czy norweską Boginię Manuele. W końcu się udało! W końcu je mam! Takie brownie, o jakim marzyłam nie raz. Oczywiście bywa tak, że nie jest ono perfekcyjne ( w moim myśleniu ), ale fakt, że znika ono w ekspresowym tempie ze stołu wywołuje u mnie radość. Przy wypieku, ważna rolę odgrywa czekolada oraz blacha o odpowiednich wymiarach. Najlepiej zaopatrzyć się w specjalną formę do brownie, której wymiary 24cm x 24cm są najlepsze. Jeżeli nie myślicie, by inwestować, bo przecież nie będziecie piekli brownie codziennie, sprawdźcie czy macie formę o podobnych wymiarach np 21×28 cm lub tortownicę 20-24 cm. Jeżeli takowe fanty posiadacie, może czas na brownie?!
A OTO SKŁADNIKI, na super brownie:
• 200 g masła
• 200 g gorzkiej czekolady
• 3 jajka
• 180-200 g cukru (cukru pudru, kryształ, brązowy lub typowy drobny do wypieków)
• 135 g mąki przennej
• szczypta soli
• 100 g czekolady mlecznej lub jak kto woli gorzkiej
* możecie dodać również miód, wtedy musicie zmniejszyć ilość cukru, nie polecam dodawać go zbyt dużo
PRZYGOTOWANIE :
Piekarnik nagrzewamy do 160 stopni. Formę lekko smarujemy masłem, po to by przykleił nam się do niej papier, którego używamy przy wypiekaniu brownie.
1.) W rondelku umieszczamy masło i na małym ogniu, bądź małej mocy kuchenki, rozpuszczamy je. Pod koniec dodajemy połamana czekoladę (200g). Rozpuszczamy mieszając co jakiś czas, by obydwa składniki super się połączyły. Odstawiamy.
2.) Do misy miksera wbijamy jajka, dodajemy cukier (i miód jeżeli używamy) i lekko ubijamy, do połączenia się składników. Następnie wlewamy czekoladę z masłem. Mieszamy krótko.
3.) Do czekoladowej masy dodajemy mąkę wymieszaną ze szczyptą soli. Delikatnie mieszamy łyżka lub końcówka miksera do ubijania. Musimy uzyskać jednolitą masę. Wylewamy do przygotowanej wcześniej formy. Na sam koniec wierzch ciasta posypujemy pokrojoną w kostkę czekoladą (100g).
Czas pieczenia ok 35 min. Na jego długość wpływa forma jak i piekarnik. Każdy kto, wypiekał u siebie w domu, doskonale zna swój sprzęt. Mam rację?! U mnie zazwyczaj jest to niecałe 30 min. Nie bójcie się wyjąć brownie z pieca mimo, że wydaje Wam się, że jest ono jeszcze niegotowe. Jeżeli po ok 30 min zauważycie, że z wierzchu jest skorupka, to możecie spokojnie zakończyć wypiekanie. W momencie wyciagnięcia ciasta z pieca, jest ważne by dość szybko wyjąć je z formy i ułożyć na przygotowanej wcześniej blaszce. Jeżeli do całkowitego wystudzenia pozostawicie Wasze brownie w formie, to niestety ale… pod wpływem temperatury, którą utrzymuje i oddaje forma, ciasto ‘dojdzie’ Wam w środku, a o efekcie chrupkiego z zewnątrz i mokrego w środku brownie możecie zapomnieć! Niestety… Sama sprawdziłam to, na własnej skórze 😀
GOOD LUCK!
Bez odbioru… 🙂
A.